- autor: Pecherz, 2015-09-23 13:59
-
LZS Grochowiska Księże - LZS Kościelec Kujawski - 1:2 (1:1)
Bramkę dla naszego zespołu zdobył Marcin Sytek. Więcej informacji poniżej.
Niestety ale nasz zespół poległ na własnym boisku w meczu z Kościelcem Kujawskim. Mimo, iż faworytem spotkania byliśmy my boisko boleśnie dla nas zweryfikowało to stwierdzenie. Ogólnie mecz był wyrównany, jednak po raz kolejny to my jesteśmy gorsi o jedną bramkę. Pierwsza połowa w naszym wykonaniu była jeszcze nie najgorsza. Mimo, kilku błędów w obronie po których dwukrotnie zawodnicy z Kościelca mieli dobre okazje graliśmy całkiem kreatywnie. Sami też mieliśmy swoje dobre okazje po ładnych składnych akcjach kiedy to strzały Filipa Sławskiego i Dawida Łukomskiego obronił bramkarz przyjezdnych. Wreszcie gola na wagę prowadzenia zdobywa Marcin Sytek, który w sytuacji sam na sam spokojnie strzałem tuż przy słupku umieszcza piłkę w bramce. Warto dodać, że piękną asystą popisał się Sławski. Wydawało się, że mecz się nam ułożył i wszystko pójdzie już po naszemu. Niestety w końcówce tej połowy kilka rzutów rożnych wykonują goście, po jednym z nich piłka ląduje na poprzeczce, a po kolejnym przypadkowo w zamieszaniu podbramkowym ląduje w naszej bramce. Do przerwy remis. Po przerwie mecz był dużo brzydszy. Nasza gra była katastrofalna. Nie potrafiliśmy wymienić kilku podań między sobą. Ciężko powiedzieć dlaczego. Zaczęły się niepotrzebne nerwy, wzajemne pretensje zamiast walki na boisku. Nasi rywale grali podobnie i wydawało się, że mecz zakończy się remisem. Niestety w końcówce meczu goście z niczego po raz kolejny zdobywają bramkę. Wrzutka w pole karne, tam niepewnie do piłki wyszedł nasz bramkarz, a napastnik z Kościelca lekko "dziobnął" piłkę, która doturlała się do bramki. Do wyrównania mógł doprowadzić jeszcze Piotr Świderski jednak jego strzał był niecelny. Podsumowując, mecz ogólnie wyrównany, więcej czystych okazji mieli jednak goście i byli bardziej konkretni, szczególnie w drugiej połowie. Nasza gra do przerwy nawet ok. Po przerwie to dramat. Brak chyba jednej składnej akcji, przetrzymania piłki w przodzie, skrzydła nie istniały, dużo niedokładności to obraz naszej gry. Tak grać nie można.