Ludowy Zespół Sportowy Grochowiska Księże - strona nieoficjalna

Kolejne trzecie z rzędu zwycięstwo odnieśli nasi piłkarze. Tym razem pokonali zespół Promienia Szczepanowo. Goście ledwo zdążyli na mecz i przyjechali w ostatnim momencie. Pierwsza połowa to niestety ale nudna gra z obu stron. Drużyna Szczepanowa postawiła mur przed swoją bramką grając bardzo defensywnie, a my nie potrafiliśmy skonstruować skutecznej akcji. Najbliżej zdobycia gola byliśmy po strzale z rzutu wolnego Piotra Świderskiego, kiedy to piłka zatrzymała się na słupku. Poza tym w pierwszej połowie nie stworzyliśmy sobie żadnej klarownej sytuacji, podobnie zresztą jak przyjezdni. Tuż przed przerwą kontuzji stawu skokowego nabawił się jeszcze Świderski. W przerwie meczu trener Dawid Łukomski zalecił wysoki pressing co przyniosło efekty. Druga połowa to już zdecydowana przewaga naszego zespołu. Choć początkowo mimo sporej przewagi nie dochodziliśmy do dobrych pozycji strzeleckich to z każdą minutą nasze akcje były coraz groźniejsze. Bramkę zdobywamy po stałym fragmencie tzn piłkę głową do siatki po rzucie rożnym pakuje nasz największy walczak Heniu Wawrzyniak. Po zdobyciu gola przyjezdni musieli się bardziej otworzyć co stworzyło nam sporo możliwości w grze ofensywnej. Dobrze szczególnie grała nasza prawa strona z Łukaszem Mrówczyńskim i Marcinem Ciuperem na czele. Ale po kolei. Najpierw w zamieszaniu w polu karnym Patryk Tabaszewski trafia w słupek. Kilka chwil później Adrian Przedwojski uderza z dystansu minimalnie obok słupka. Jedna z nielicznych akcji lewą stroną i dobre dogranie Macieja Kozdronia o mały włos nie wykorzystuje Marcin Dudziak kiedy to piłkę po jego strzale broni golkiper gości. Wreszcie dwie dobre indywidualne akcje Łukomskiego kończą się fiaskiem, gdyż najpierw sam autor akcji po minięciu kilku zawodników gości wychodzi na czystą pozycje i mając przed sobą tylko bramkarza niepotrzebnie chce go minąć i traci piłkę. Następnie jego dobre dogranie do Ciupera i ten ostatni nie trafia w bramkę. Goście nie stworzyli sobie żadnej klarownej sytuacji i wyraźnie w drugiej połowie opadli z sił. Podsumowując o pierwszej połowie lepiej nie wspominać, graliśmy ospale, niedokładnie i niechlujnie. Brakowało ambicji i woli walki. Druga połowa całkiem dobrze jednak mając taką przewagę trzeba trafić coś więcej i unikać nerwowych końcówek. Po raz kolejny defensywa na zero z tyłu. Oby tak dalej panowie.

• Komentarzy [0]
• czytano: [519]
• DO