- autor: Pecherz, 2014-09-28 18:52
-
Olimpia Dąbrowa - LZS Grochowiska Księże - 0:2 (0:2)
Bramki dla naszego zespołu zdobyli: Adrian Przedwojski, Patryk Tabaszewski. Więcej poniżej.
Po dwóch bolesnych porażkach z rzędu trener Dawid Łukomski zdecydował się na sporo roszad w składzie. Jedną z nich było przesunięcie z defensywy Adriana Przedwojskiego do linii ataku w celu przytrzymania piłki i jej rozegrania. Adrian zagrał bardzo dobry mecz. Nie dość że realizował zadania, które mu przydzielono to zdobył bardzo ważną bramkę. Sporo roszad w linii defensywnej chyba również zdało egzamin, wszak nasz zespół nie stracił bramki. Ogólnie mecz zdecydowanie pod nasze dyktando. Zespół z Dąbrowy chyba nie stworzył żadnej klarownej sytuacji, co jest wynikiem dobrej gry obronnej naszego zespołu, ale żeby nie było za pięknie trzeba przyznać, że Olimpia zagrała słabo w ataku i tak naprawdę nie miała czym nawet postraszyć. Co do naszej gry ofensywnej to niestety ale przy dość słabej obronie gospodarzy oraz fakcie, iż przez większą część drugiej połowy przeciwnik grał w dziesiątkę wyglądało to bardzo mizernie. Niezliczona liczba spalonych, zagrań do nikogo oraz pochopnych i nieprzemyślanych decyzji chwały naszym piłkarzom nie przynosi. No i niezliczona liczba niewykorzystanych szans. Już w pierwszej minucie dwa idealne dogrania Dawida Łukomskiego, najpierw do Patryka Tabaszewskiego, potem do Łukasza Mrówczyńskiego kończą się sytuacjami sam na sam, niestety złe przyjęcia nie pozwalają na oddanie choćby strzału. W pierwszej połowie idealnych okazji nie wykorzystują jeszcze Łukomski, a przed wszystkim Heniu Wawrzyniak, który uderzył głową z dwóch metrów wprost w ręce bramkarza. Należy nadmienić, że Heniu zagrał dobre zawody i był zarówno w obronie jak i ataku. Bramki zdobywają Przedwojski po zamieszaniu w polu karnym oraz Tabaszewski, który po sprytnym przepuszczeniu piłki przez Przedwojskiego znalazł się w dobrej sytuacji i ładnym strzałem przy słupku nie dał szans golkiperowi gospodarzy. Druga połowa to dobra gra w defensywnie naszego zespołu, natomiast mimo niezliczonych szans w ofensywie brakowało przede wszystkim dokładnego ostatniego podania lub celnego strzału. Graliśmy zbyt nerwowo i zbyt niedokładnie. Swoich szans nie wykorzystali ponownie Łukomski, Marcin Dudziak, Marcin Ciuper, Przedwojski. Reasumując mając takie szanse i przy takim przeciwniku należy lepiej rozgrywać swoje akcje, grać pewniej i dokładniej. Cieszą trzy punkty i walka na boisku, której dziś nie brakowało.